Jednym z bardzo popularnych badań diagnostycznych jest w ostatnim czasie rezonans magnetyczny (RM, RMI). Specjalista zleca je jeśli podejrzewa, że w ciele pacjenta są guzki niewiadomego pochodzenia, pojawił się nowotwór czy występuje uzasadnione podejrzenie schorzeń układu nerwowego. Dlaczego wspomniana diagnostyka jest tak chętnie zlecana i o czym nam może powiedzieć?
Rezonanse magnetyczne – ważna diagnostyka obrazowa
Jeśli potrzebujemy otrzymać wyraźny obraz pokazujący to, co dzieje się w naszym ciele i to, jakie zmiany w nim zaszły, warto wykorzystać urządzenie do rezonansu magnetycznego. Działa ono w oparciu o fale radiowe i pole magnetyczne, które rozchodzą się po ludzkim organizmie. Sprzęt skanuje wybrany obszar, tworząc precyzyjne odwzorowanie jego struktur mające formę wirtualnych przekrojów. Jeśli te przekroje podda się komputerowej obróbce, uzyskuje się rekonstrukcję 3D potrzebnych narządów.
Gdy trzeba wykonać rezonans magnetyczny głowy bądź dowolnego innego obszaru, prosi się pacjenta o położenie się na specjalnej leżance. Kolejny krok to wsunięcie jej do tunelu. Od momentu rozpoczęcia badania pacjent nie powinien się ruszać, co zapewni stworzenie odpowiednio wyrazistego obrazu.
Rezonans magnetyczny z kontrastem czy bez?
Bez względu na to, który rodzaj badania jest wykonywany, jest on niemal zawsze bezpieczny dla użytkownika. Tylko w przypadku osób uczulonych na składniki płynu kontrastowego lub tych, które cierpią na choroby nerek, zaleca się wykonać rezonans magnetyczny bez kontrastu. Ta wersja będzie nieco mniej precyzyjna, czytelna, jednak nadal da lekarzowi sporo wiedzy o stanie pacjenta.
Oprócz obszaru głowy najczęściej wykonuje się rezonans magnetyczny kręgosłupa. Pozwoli on pokazać jakiego rodzaje schorzenie nas dotknęło i czy ma ono podłoże związane z urazem, czy też jest to wynik zwyrodnienia, stanu zapalnego czy nawet nowotworu. Popularne są też rezonanse magnetyczne piersi, brzucha, barków czy stawów.